Archiwum 11 lutego 2004


lut 11 2004 wtorek / sroda ...
Komentarze: 0

Jest noc z wtorku na srode... Wtorku dla mnie wsumie udanego (do tego jeszcze wroce) i Srody ktora jest nieznana, tajemnicza "co przyniesie nowy dzien?..."  teorytycznie wiem czego sie moge po srodzie spodziewac bo jakies plany mam ... ale ile sie wydarzy zeczy o ktorych nawet niemialem pojecia ! co noc sie modle zeby te wydarzenie byly tyko dobre... lecz niestety zeby byly te dobre musza byc i te zle... bledne kolo ...
Jak minoł wtorek ? dobre pytanie bo  i odpowiedz dobra :"minoł dobrze " :D
4,5,4+,3,4 to sa ocenki zarobione przezemnie , ostatnio troszke sie zaczouem uczyc... co chyba procentuje , co pozatym ano to ze juz rano zdazylem mojego misiaczka opieprzyc (jak zwykle ... pseprasam misiu ... :*) ale wpadla na naprawde glupi pomysl a najgorsze est to ze niezdaje sobie sprawy z tego... dla niej to "takie normalne" ehhh ... 30minut pozniej bylem u niej, mielismy troszeczke odsapnac od siebie bo ostatnio codziennie po pare godzin sie widywalismy, ale prawde mowiac w tygodniu widzimy sie bardzo zadko , i prawde mowiac mamy malo czasu dla siebie w tygodniu i prawde powiedziawszy... zeczywiscie powinnas spotykac sie z znajomymi ... powinnas nadrobic znajomosci... ja tego nieodczuwam bo moi najblisci znajomi to 2 chlopaki z ktorymi widze sie codziennie juz od paru lat... ja wsumie niepotrzebuje sie z nikim wiecej widywac, a mimo wszystko jezdze jak popierdolony do osob zeby pielegnowac ta wiez... bo im sie dupska niechce ruszyc z domu, wiem ze to wygodnie jak ktos do Ciebie przyjezdza ale i znajomy powinien tesz poczuc cos takiego ze "wypadalo by jechac do niego/jej " niemam racji huh? No i tak wlasnie przestalem do nich jezdzic i co ? poobrazal sie albo pozapominali ... no jebnieci ! takie znajomosci sa jak lisc na wietrze łatwo przepadaja... dobra znowu zagalapowalem w rozysleniach ;) wracajac do WTORKU
mialem dobry humor, nawet bardzo :D co sie wysmialem to swoje... przesadzilem z jedna sprawa... :/ to juz moja glupota. 'le caly dzien czulem sie tak dziwnie... pozniej mnie lep zaczal bolec... bolal pozniej w domku... wrocilem zjadlem cos i juz na polko ... tam tesz bolała... i wogule czulem sie osowiały... woriclem do domku chcialem sie wykomcicac i do luzeczka... ale tatus mnie ubieg :] no to ja sobie przed telewizorek , MTV i teledyski bo akurat leciał hip-hop ... i niemam pojecia czemu , moze teledyski byly nudne ?? obejrzałem 2 (tak miedzy nami straszna kicha... co oni z ta polska scena robia ... robia jedna wielka kupe) i mi sie oczy zamknely a pamietam byla moze 20:15 ?? i nagle stary przychodzi i mowi zebym sie polozyl , ja ide zaspany do pokoju wylanczam kompa i patrze 20:40 ... mysle se groobo ! po czym ruchem prostopadłym do łozka padam na nie i spie do 23 !! na takie spanie najczesciej mnie bierze przed jakimi chorobskami ... dlatego sie boje zebym wyzdrowiał do soboty !! pozniej sie wykompcialem zeby sie troszke ogrzac bo mi bylo zimno no i umyty , dalej troszke osowiały ... pisze ta notke a jak ja tylko skoncze ide spac bo jutro na "rano" 10:15 po szkole idziemy z Mazim cos obejrzec ... :p
A teraz ciekawostka :
Jestem Zakochany, Jestem szczesliwy, Jestem upierdliwy, jestem dziwny, stem szalony :D:D ... dobra koniec kiedys o tym jeszcze napisze (najwazniejsze jest to pierwsze i za to dziekuje Ci Aisho :*:*:*:*:*:*)

                                               ...:::K:O:C:H:A:M:::...         ...:::A:I:S:H:E:::...

aisha_i_uishyk : :