Archiwum 01 kwietnia 2004


kwi 01 2004 Moja najwieksze marzenie... to zawsze byłas...
Komentarze: 0

Tyle razy sie zbierałem do napisania notki ... ale sadzilem ze jak ja pisze to przynosi ona nam pecha ... glupi (osiolek). Teraz wiem ze to zabobon chociaz nadal w jakis sposob sie obawiam tego. Misiaku to będzie cos w formie listu którego zawartośc i tak pewno znałas zanim go napisze...

Moja mała myszko

Od czego zacząc...? jest tyle zeczy... zaczne od tego na czym i skoncze ... KOCHAM CIE !!!! Boshe naprawde Cie kocham !! Bóg mi swiadkiem, ze mysle o Tobie na okraglo , niemoge sie skupic przez Ciebie .... dla Ciebie zrobiłbym Wszystko...Chce tą miłościa Ciebie ogrzewac w koncu ty podsysasz ten ogen ktory we mnie sie nieustannie pali... Im bardziej to we mnie sie wzmacnia ... tym bardziej sie boje ze Ciebie strace ... ze ... no niemoge Cie stracic ... niewyobrazam sobie mojego zycia bez Ciebie... z kazda chwila jedno i drugie wzrasta... a ja widze ze Ci przezemnie smutno czy ze przezmnie sie zloscisz ... boje sie jeszcze bardziej... czasami moze moje słowa ,słyszysz jakby byly one zucone od tak... jeku to niejest prawda ... kazde slowo ktore wypowiadam i jest zwiazane z Toba jest bardzo wazne ... ja nigdy niebyłem dobry w "bajerach" czy jakis tam gadkach... mowie to co mysle , chce byc z Toba szczery ... jestes dla mnie w chwilach zmeczenia jak delikatna rosa pod wieczor , ozezwiaz mnie i motywujesz do dalszej walki ... ile razy chcialem sie poddac ... tyle razy pomyslalem o Tobie i walczyłem dalej ... dodajesz mi sił , sprawia ze chce mi sie wstawac co rano ... mam po co zyc, kazda chwila z Toba jest niezapomniana... sama wiez ze potrafie powtoryzc kazde twoje słowo , powiedziec co robiłas co mialas na sobie ... :) Od dawna niepotrafiłem wymawiać swoich uczuc , mowic co czuje jak mi z tym ... ty mnie tego uczysz ... ze juz sie niewsydze powiedzec ze Kocham ... ze jest mi smutno ... Strasznie trudno mi uwiezyc ze moze byc ktos taki spoza rodziny ze sie bedzie o mnie martwił ... to zawsze ja sie martwiłem o swoich znajomych, sympatie ... ale bezwzajemnosci ... i niemoge poprostu uwiezyc ze Ty sie o mnie martwisz ... czasami jak siedze w domu i mysle o Tobie ... jak jests dla mnie dobra , ze sie mna opiekujesz , ze mnie rozumiesz, ze mam do kogo pujsc , ze mnie kochasz ... to mam ochote sie nawet poplakac ze szczescia ... ale nieplacze bo meszczyzna musi byc twardy :p ... obudziłas we mnie uczucia ... wraziwosc... nawet w tym momecie niemysle co mam pisac ... slowa same sie tworza ... spontanicznie prosto z serca ... serduszka małego ... ktore bije bardzo mocno dla Ciebie... obudziłas mnie do zycia na nowo... przepraszam ze ze mnie taki osiołek... wiez ze sie staram sie bardzo , tak bardzo jak ty sie starasz ... to nasze staranie zaowocuje , moze nawet juz zaowocowało :*:*:*:* jestem osiołkiem małolatem i dziekuje Ci za wyrozumiałosc , chce byc dla Ciebie jak najlepszy , chce zeby Ci bylo ze mna jak najlepiej ... KOCHAM CIE BARDZO MOCNO BARDZO BARDZO BARDZO MOCNO ... odpish

                                                                                                              Twoj misowaty-osiołek Uishyk

PS mówiłem Ci juz jak bardzo jestes wspaniała ?? :>
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*

aisha_i_uishyk : :